Prapoczątki tego co zostało później nazwane Projektem TURTREK miały miejsce w roku 2011. Była wiosna, czerwiec, blisko do wakacji, gdy wyruszyliśmy na pierwszy zorganizowany spływ kajakowy z grupą bliskich znajomych, którym pomysł spędzenia weekendu w kajaku, pod namiotem i przy ognisku bardzo się spodobał. Był to super udany wypad, no i później już poszło... a po kolei było to tak:
UCZESTNICY:
Grześ + Ania
Edek
Edek
Magda + Ania
Jarek + Ewa
Prosiaki
Magda i Kasia
Jarek + Ewa
Prosiaki
Magda i Kasia
Kontynuując
dobrą passę i widząc zainteresowanie taką formą spędzania
wolnego czasu postanowiliśmy zorganizować kolejny weekendowy
spływik kajakowy. Tym razem wybór padł na trochę odleglejszą
rzekę.
Zapraszam do komentowania i dzielenia się wrażeniami, wspominkami i wszystkim co Wam przyjdzie do głowy po lekturze tej Kroniki.
OdpowiedzUsuńJedyne, czego żałuje to fakt, że tak rzadko z Wami jeżdżę, głównie z powodu konfliktu czasowego z moimi wyjazdami zawodowymi - ale wszystko do nadrobienia! 😉💪
UsuńMamy nowy rok i nowe plany, zapraszamy do nadrabiania zaległości :-)
UsuńTo już tyle lat trwa TURTREKOWA przygoda z Jarasem - niezwykłe miejsca sprzed lat, prawdziwie zakręcona Nida, urokliwa Hajstra, Brda - zielona, czysta i dzika, kociołkowe frykasy.To prawda, że przeszłość jest jedyną nieżywą rzeczą, która pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za te wszystkie lata wspólnych wędrówek :-)
UsuńPasja! Żałuję,że gdzieś bliżej mnie nie ma...Miałam ogromną frajdę raz jeden uczestniczyć w wyprawie kajakowej jeziorem Czorsztyńskim. Widoki! Pyszności przy ognisku! Powrót przy blasku księżyca i czołówek! Niesamowita przygoda. Pamiętam. Dzięki Jarek i Eve!!:) Aga Porębska
OdpowiedzUsuńTo była fajna przygoda, też pamiętam to pływanie. Pomimo odległości zapraszamy ponownie i mamy nadzieję, że do zobaczenia wkrótce :-)
Usuńfajny pomysł z tym blogiem Jarku! tak trzymaj, trzeba takie wspomnienia uwieczniać, aby potem zobaczyć, ile dobra się cały czas dzieje :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy pisanie wspomnień to nie jakaś oznaka starości ;-) ale postanowiłem tę całą historię związaną z Turtrekiem, ludźmi, miejscami i przeżyciami gdzieś umieścić aby uczestnicy tamtych przygód ale i nasi sympatycy mogli trochę powspominać lub zmotywować się do wyruszenia z nami na kolejne wyprawy. A że zebrało się tego sporo, bo to już ponad 10 lat działalności to i opowieść będzie długa. Zapraszam do śledzenia kolejnych wpisów i dołączenia do kolejnych wypraw.
UsuńJarek gratuluje Tobie i nam wszystkim uczestnikom tych pięknych wspomnień. Jak ktos kiedyś napisał: marzenia mamy wszyscy, bo to dość proste. Wazne abyśmy mieli obok siebie kogoś z kim możemy dzielić radość z ich spełniania i wspominania. Pisz czytać będziemy zawsze z przyjemnością...
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne słowa, dzięki za piękne chwile na szlaku, dzięki za spełnione marzenia. Bez Was nie byłoby wspomnień, Turtreka, blogu, etc.
UsuńSwietny blog Jarek, o spelnianiu marzen juz pisal poprzednik - nic do dac.
OdpowiedzUsuńNigdy nigdzie z Wami nie bylem a czytam i czuje sie jakbym jednak byl. Tak trzymaj (i jako Turtrek i jako blogger)
Dziękuję, takie słowa dodają skrzydeł do działania. Mam nadzieję, że nadchodzący nowy rok też będzie wypełniany wydarzeniami i będzie o czym pisać :-)
OdpowiedzUsuń